Kto ma jeszcze ukryte w
zamrażarce truskawki? Ja mam! Wydawało by się, że najsmaczniejsze i
najwartościowsze są świeże owoce i warzywa, co oczywiście jest prawdą, ale nie
w każdej sytuacji. Mianowicie, w środku lata zamrażamy świeże, dojrzałe i pełnowartościowe
produkty, a proces mrożenia nie pozbawi ich zupełnie, a tylko w nieznacznym stopniu, witamin i minerałów. Z
kolei, zakupując truskawki w styczniu, możemy być pewni, że były sztucznie
pędzone, a ich zawartość jest raczej pełna chemicznych substancji, niż witamin.
Dlatego w okresie zimowym, gdy mamy ograniczone dostęp do świeżych warzyw i
owoców, a wielką ochotę np. na truskawki, nie ma nic złego w spożywaniu mrożonek.
Wykorzystałam mrożone truskawki
do puddingu chia, jednej z warstw dzisiejszego deseru. Środkową warstwę stanowi
krem kokosowy na bazie śmietanki z mleka kokosowego i mascarpone. Ważne, by
mleko kokosowe było dobrze schłodzone, przechowywane w lodówce co najmniej przez
24 godziny. Chrupiąca baza, z kolei, to słodycz daktyli i gorycz włoskich
orzechów. Pycha! Jeśli wasze zimowe zapasy nie zawierają truskawek, nic
straconego! Możecie zrobić mus z innego owocu, najlepiej kwaskowego.
*******************************************************************************************************************************
Quién tiene aún una bolsita de fresas escondida en el congelador? Yo
tengo! Parece que las mejores y más completas son las frutas y verduras frescas.
Sí, totalmente de acuerdo, sin embargo no es así en todas las situaciones.
Quiero decir que en verano podemos congelar productos maduros y completos,
cuyas vitaminas y minerales no desaparecerán del todo, sino en un pequeño
porcentaje, en el proceso de congelar. Por otro lado, comprando fresas frescas en
enero podemos estar seguros que contienen más sustancias químicas que
vitaminas. Por eso, en invierno, cuando tenemos un acceso limitado a frutas y
verdras frescas, y muchas ganas de tomarnos por ejemplo un batido de fresas, no
hay nada malo en consumir productos congelados.
He usado fresas congeladas en la preparación de un pudding de semillas
chía, una de las capas del postre de esta tarde. La capa del medio la
constituye una crema de coco hecha a base de nata de coco y mascarpone. Es
importante, que la leche de coco esté bien enfriada, guardada en el frigorífico
24 horas como mínimo. Y una base crujiente con la dulzura de dátiles y amargura
de nueces. Delicioso! Si vuestras provisiones de invierno no contienen frases,
no pasa nada! Podéis sustituirlos por otra fruta, preferentemente ácida.
Przygotowanie
1. O
przygotowaniu tego deseru musimy pomyśleć z wyprzedzeniem. Przynajmniej 24h
wcześniej wkładamy puszkę mleka kokosowego do lodówki. Wieczór przed
przyrządzaniem (jeśli będziemy robić deser po południu, wystarczy tego samego
dnia rano) zalewamy łyżkę nasion chia dziewięcioma łyżkami wody i odstawiamy by
spęczniały.
Warstwa
pierwsza:
2. Do naczynia
miksującego wkładamy orzechy, daktyle oraz płynny olej kokosowy. Miksujemy na
drobne kawałeczki, tak by składniki się połączyły ale nadal była wyczuwalna
chrupkość orzechów. Masę umieszczamy na dnie pucharków/wysokich szklanek.
Możemy zostawić odrobinkę do późniejszej dekoracji.
Warstwa druga:
3. Do miseczki
wkładamy dobrze schłodzone mleczko kokosowe (jego kremową warstwę z odrobiną
płynu), mascarpone oraz łyżkę syropu z agawy. Dokładnie mieszamy składniki do
powstania jednolitej masy. Wsypujemy wiórki kokosowe i ponownie mieszamy.
4. W osobnej
miseczce, przy pomocy miksera ubijamy żółtko z 1 łyżką syropu z agawy. Łączymy
z masą kokosową.
5. Myjemy
miseczkę i mikser, aby móc ubić białko. Aby przyspieszyć ubijanie możemy dodać
dosłownie kilka kryształków soli. Ubitą pianę dodajemy do masy i delikatnie
mieszamy szpatułką z dołu do góry. Dokładamy krem do pucharków.
Warstwa trzecia:
6. Miksujemy
zmrożone truskawki. Dokładamy banana i ponownie blendujemy. Dolewamy śmietankę i namoczone nasiona chia. Mieszamy. Gotową masę przelewamy
do pucharków. Dekorujemy odrobiną warstwy orzechowodaktylowej.
Preparación
1. En la preparación de este postre tenemos que
pensar con anticipo. Al menos 24 horas antes hay que poner una lata de leche de
coco en el frigorífico. La noche anterior a la preparación dejamos en remojo
una cucharada de semillas chía con 9 cucharadas de agua (si lo vamos a preparar
por la tarde, es suficiente hacerlo por la mañana) para que se hinche.
1º capa:
2. En el recipiente de la batidora ponemos las
nueces, los dátiles y el aceite de coco líquido. Batimos para que quede
bastante fino, para que se mezclen bien los ingredientes, pero que se siguan notando las
nueces crujientes. Pasamos la masa a unas copas para postres o vasos altos. Podemos
dejar un poco aparte para la decoración posterior.
2º capa:
3. En un cuenco echamos la leche de coco bien
enfriada (la parte cremosa con un poco de líquido), el queso mascarpone y una
cucharada del sirope de agave. Removemos hasta que se crea una masa homogénea.
Añadimos el coco rallado y volvemos a mezclar.
4. En otro cuenco, con la ayuda de una batidora
eléctrica, batimos una yema con una cucharada del sirope de agave. Lo juntamos
con la masa de coco.
5. Lavamos el cuenco y la batidora para poder montar
ahora una clara a punto de nieve. Para acelerar el proceso podemos echarle
literalmente unos cristales de sal. Añadimos la espuma montada a la mezcla y removemos con una espátula, haciendo movimientos suaves y envolventes de abajo hacia
arriba. Pasamos la crema a las copas.
3º capa:
6. Batimos las
fresas congeladas. Agregamos un plátano y volvemos a batir. Echamos la
nata líquida y el pudding de las semillas chía. Removemos. Pasamos
la mezcla lista a las copas y decoramos con lo que hemos dejado aparte de la
capa crujiente.
No comments:
Post a Comment